W tym miesiącu spoglądamy w przyszłość i zadajemy sobie pytanie, jak sztuczna inteligencja wpłynie na egzaminy na uniwersytetach i w szkołach. Ta propozycja tematu pochodzi od naszego studenta-praktykanta Vincenta, który obecnie odbywa semestr zagraniczny w Szwecji.
Doniesienia o pracach generowanych przez sztuczną inteligencję przez uczniów i studentów mnożą się. Coraz częściej w mediach dyskutowana jest kwestia, jak instytucje edukacyjne mają być w stanie rozpoznać, które teksty rzeczywiście zostały stworzone przez ludzi. Pomimo pewnych wskazówek, takich jak określone sformułowania, style pisania i ponadprzeciętna bezbłędność, już teraz trudno jest jednoznacznie określić, czy dany tekst rzeczywiście pochodzi spod pióra człowieka. Dzięki coraz lepszym modelom językowym i metodom promptowania (np. „Sformułuj jak najbardziej po ludzku i wprowadź błędy”) jednoznaczne rozpoznanie będzie stawało się coraz trudniejsze. To duży problem, jeśli weźmie się pod uwagę, że znaczna część kształcenia akademickiego opiera się na tworzeniu tekstów. Czy to przy aplikacjach, egzaminach, pracach magisterskich czy pracach domowych – wszędzie egzaminatorzy polegają na procedurach tekstowych. Jednak ryzyko jest wysokie, że te procedury egzaminacyjne długoterminowo nie będą już działać niezawodnie. Oprogramowanie detektorów, które obiecuje rozpoznawanie sztucznie tworzonych tekstów, może wprawdzie dostarczać wskazówek, ale samo nie jest wystarczająco niezawodne i można je obejść często prostymi środkami. I szczególnie kontrowersyjne: teksty napisane szczególnie przez osoby niebędące native speakerami są często błędnie rozpoznawane przez te programy jako stworzone przez sztuczną inteligencję. Niebezpieczeństwo dyskryminacji w procesach selekcyjnych może przez to znacznie wzrosnąć. Tym bardziej że nie tylko trudno jest udowodnić, że tekst został stworzony przez sztuczną inteligencję, ale także że jest odwrotnie.
Ale jak uczelnie wyższe i inne instytucje edukacyjne mogą sobie z tym poradzić? Ustne procedury egzaminacyjne mogłyby w większości przypadków wyraźnie pokazać, czy ktoś rzeczywiście sam myślał i zrozumiał. Tylko że egzaminy ustne wiążą się z ogromnym nakładem czasu i personelu i nie mogą bez dalszych działań sprawdzać tego samego zakresu wiedzy co egzaminy pisemne.
Większość instytucji edukacyjnych obecnie nadal opiera się na prostej zasadzie zakazu. Jednak niektóre instytucje już podążają nowymi drogami. Till Krause z Uniwersytetu w Landshut na przykład pozwala studentom aktywnie wykorzystywać sztuczną inteligencję jako źródło – o ile jest to wyraźnie oznaczone. Wymaga się więc precyzyjnego podania wykorzystanego modelu językowego i użytego promptu. Bowiem przy wszystkich wyzwaniach, jakie niesie ze sobą wykorzystanie sztucznej inteligencji w instytucjach edukacyjnych, sztuczna inteligencja oferuje przede wszystkim jedno: niesamowicie obszerny skarb informacji, które można doskonale wykorzystać do nauki i które stanowią fantastyczną podstawę do rozwoju własnych pomysłów i myśli.
Także na Uniwersytecie Ekonomicznym w Pradze podchodzi się pragmatycznie do wykorzystania sztucznej inteligencji. Tamtejszy kierunek studiów ekonomicznych od jesieni 2024 roku nie musi już pisać konwencjonalnej pracy licencjackiej. Zamiast tego będą prace projektowe, których wyniki będą oceniane. Wielu uważa to podejście za bardziej sensowne i praktyczne niż dotychczasowe prace. To całkiem rozsądne podejście, szczególnie dla kierunków studiów, gdzie nie chodzi przede wszystkim o bezbłędne i kunsztowne pisanie. Być może leży tu nawet szansa na wyraźniejsze wydobycie talentów ludzi, którzy na przykład mają dysleksję.
Faktem jest, że akademickie procedury egzaminacyjne będą musiały zostać zmienione. Sztuczna inteligencja – podobnie jak inne środki technologiczne – już teraz weszła do codzienności uczniów i studentów. Teraz potrzebne są możliwości sprawdzania ludzkiej wiedzy w inny sposób.
Absolutnie wart wysłuchania podcast na ten temat znajduje się tutaj: https://www.ardaudiothek.de/episode/11km-der-tagesschau-podcast/ki-or-not-ki-koennen-wir-ihre-texte-noch-enttarnen/tagesschau/13779441/